Poznajmy się: Marcin Gębarowski

Poznajmy się: Marcin Gębarowski

PODZIEL SIĘ

Autor wielu publikacji poświęconych targom, wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, który w ramach pracy naukowej zajmuje się badaniami aktywności marketingowej wystawców. Prywatnie miłośnik egzotycznych podróży. Na pytania z formularza w cyklu “Poznajmy się” odpowiada dr hab. Marcin Gębarowski.

1.Jaką rolę pełnię na targach/jakim zespołem kieruję/w jaki sposób jestem związany z przemysłem targowym?

Od lat, będąc w przeszłości pracownikiem Politechniki Rzeszowskiej a obecnie Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, badam aktywność marketingową wystawców i publikuję opracowania poświęcone targom. Są to zarówno prace naukowe, jak i artykuły popularyzujące wystawiennictwo. Ponadto realizuję zajęcia dydaktyczne ze studentami z zakresu marketingu targowego oraz prowadzę szkolenia w tym temacie. Uważam się za „dłużnika” targów, gdyż to właśnie im zawdzięczam swój rozwój naukowy. Kilkanaście lat temu obroniłem pracę doktorską dotyczącą znaczenia targów w działalności promocyjnej przedsiębiorstw, a w tym roku uzyskałem stopień doktora habilitowanego, nadany w oparciu o cykl publikacji poświęcony wydarzeniom wystawienniczym.

2. Trzy cechy, które mnie charakteryzują?

Wytrwałe dążenie do celu, skrupulatność, ciekawość świata. Będąc uczniem pierwszych klas szkoły podstawowej natknąłem się w książce Jana Szczepańskiego na następującą rymowankę: „Drobne krople deszczu, ziarnka piasku małe, tworzą oceany i lądy wspaniałe”. Od tego momentu słowa te towarzyszą mi w chwilach, gdy pojawiają się wątpliwości związane z ciężką pracą.

3. Ulubione zajęcie w wolnym czasie?

Ponowne przeżywanie doświadczeń zdobytych podczas dalekich wyjazdów oraz planowanie egzotycznych wypraw.

4. Jeśli gotuję to …

Podstawowe dania. Niestety kuchnia stanowi dla mnie „terra incognita”. Być może kiedyś, o ile życie obdarzy szczodrzej w zasoby wolnego czasu, popracuję nad moimi umiejętnościami kulinarnymi.

5. Dar natury, który chciałbym posiadać?

Posiadanie obszernej wiedzy o człowieku. Niestety braknie życia na studiowanie takich nauk, jak antropologia, kulturoznawstwo, filozofia, religioznawstwo, socjologia, psychologia. To zapewne ze względu na interdyscyplinarnych charakter marketingu, i czerpanie z każdej z tych nauk, poświęciłem mu swoje akademickie życie.

6. Błędy, które najczęściej wybaczam?

Wynikające z roztrzepania lub pośpiechu, będące następstwem zaangażowania i kreatywności. Bardzo lubię współpracować z ludźmi z pomysłami, którym nie trzeba do końca mówić, co należy robić i którzy wyznają zasadę „działam, więc jestem”.

7. Kim lub czym chciałaby być, gdybym nie był tym, kim jestem?

Juliusz Słowacki napisał w liście do matki po swoich podróżach,: „Ja z mego podróżnego stanu i charakteru już wyjść nie mogę i tylko jako podróżny aż do śmierci być muszę”. Jest mi bardzo bliskie to przesłanie, dlatego chciałbym być jeszcze większym obieżyświatem.

8. Od czego zaczynam swój dzień w pracy?

Od kawy. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez tego napoju.

9. Pierwszy raz na targach…

Podczas studiów. Wówczas kilkukrotnie reprezentowałem moją uczelnię na jej stoiskach podczas targów edukacyjnych. To tam zobaczyłem fenomen targów, poczułem moc bezpośrednich spotkań i prezentowania oferty na żywo. Potem zacząłem jeździć na targi lokalne w charakterze zwiedzającego. Z czasem gościłem na targach ogólnopolskich i międzynarodowych oraz wystawach Expo.

10. Targi to dla mnie …

Pasja, inspiracja, cały rynek w miniaturze. Zawsze, kończąc zajęcia ze studentami z marketingu targowego, życzę im, aby życie zawodowe stworzyło im szansę uczestniczenia w wydarzeniach wystawienniczych zarówno w charakterze wystawców, jak i zwiedzających. Aby zawsze, gdy wchodzą do hal wystawowych, towarzyszył im stan podekscytowania, jakiego doświadczają pasjonaci targów.

11. Jak wyobrażam sobie polski przemysł targowy za 10 lat?

Jako przestrzeń kontaktów o szczególnym znaczeniu dla rynku B2B. Będzie to powodowane postępującym – za sprawą powszechnego komunikowania się drogą elektroniczną – odhumanizowaniem relacji biznesowych. Jednocześnie nastąpi integrowanie prezentacji targowych z nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi, co przyczyni się do tego, że wystąpienia wystawców będą jeszcze bardziej spektakularne. Trend ten będzie także wzmacniany przez wzrost znaczenia marketingu sensorycznego (marketingu doświadczeń).

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ