Dziś na pytania z formularza odpowiada przedstawiciel branży odpowiadającej za audiowizualną obsługę wydarzeń, w tym stoisk targowych. Prywatnie miłośnik jazdy roadsterem i podróży kulinarnych. Poznajcie Pawła Nowickiego z firmy SQM.
1. Jaką rolę pełnię zawodowo/jakim zespołem kieruję?
Jestem szefem sprzedaży w firmie SQM. Zajmujemy się audiowizualną obsługą wydarzeń, z dużym naciskiem na targi. Nasz dział sprzedaży to cztery świetne, kreatywne osoby, na których zawszę mogę polegać i jestem niezwykle dumny, że możemy razem pracować. Cieszymy się, że możemy dokładać swoją cegiełkę w trakcie tworzenia nowoczesnych stoisk targowych w całej Europie.
2. Trzy cechy, które mnie charakteryzują?
Mówi się, że najtrudniej jest mówić o sobie, ale spróbuję. Jestem osobą głodną przygód, chyba nawet uzależnioną od podróży (tekst ten piszę w minivanie w drodze z Bangkoku na południe Tajlandii, nie wiem jeszcze gdzie dokładnie się zatrzymam). Myślę, że mam całkiem niezłe poczucie humoru i lubię poznawać nowe osoby.
3. Ulubione zajęcie w wolnym czasie?
Kto pracując w branży targowej ma wolny czas? Ale jak już się zdarza i są możliwości, aby gdzieś wyjechać to korzystam z sytuacji i uciekam ze swojego miejsca zamieszkania, czasami są to 2-3 dni, czasami dłużej. Najlepiej jak jest dobra pogoda i mogę wyjechać moim roadsterem jakim jest Mazda MX5 z 93 roku, jazda bez dachu daje mi wiele radości i poczucia wolności.
A jak wolnego czasu nie jest zbyt dużo to słucham muzyki, czytam książki lub wychodzimy z żoną do restauracji, spotykamy się z przyjaciółmi, a najczęściej zamieniam się w szefa kuchni i przygotowuję dobrą kolację, wybieram wino i spędzamy miły wieczór w domowym zaciszu.
4. Jeśli gotuję to …
Jeśli gotuję to znaczy, że mam wolny czas i dobry humor. Gotowanie to moja pasja, a raczej gotowanie i jedzenie to moje pasje. Uwielbiam spędzać czas w kuchni gotując lub czytać książki z przepisami, historią kuchni, oglądać programy telewizyjne o tematyce kulinarnej. Uczęszczam na warsztaty kulinarne prowadzone, przez znanych szefów kuchni, poszerzam wiedzę kulinarną w trakcie podróży. Próbuję swoich sił w kuchni i podobno mi to wychodzi. Aktualnie jestem w trakcie poszukiwania nowego domu lub mieszkania i nad zaprojektowaniem kuchni spędzę na pewno sporo czasu. Brakuje mi wielu urządzeń, jak maszyna do gotowania sous vide, syfon, palnik itd. Najbardziej lubię w gotowaniu to, że w kuchni jest tylko jeden cel do osiągnięcia. Są produkty, jest określony schemat działania i jest cel, czyli przygotowanie potrawy. W trakcie gotowania nie ma czasu na rozmyślanie o przyszłości, inwestycjach, konkurencji czy o zmartwieniach dnia codziennego. W trakcie gotowania wyłączam się całkowicie i to pozwala mi odpocząć, a także zrelaksować się psychicznie.
A co najbardziej lubię gotować? Dobre rzeczy. Ukończyłem kurs sushi, więc jak mam więcej czasu to zajmuję się kuchnią japońską. Kuchnia azjatycka to coś co mnie fascynuje, zupa tom yum, kom kha, szybki pad thai, rozmaite wersje curry. Uwielbiam także kuchnię śródziemnomorską, suszone pomidory, dobrą oliwę, dojrzewające sery i krewetki.
Przed wyjazdem do Azji kupiłem dobrą książkę, napisaną przez polskich szefów kuchni bardzo dobrych restauracji. Po powrocie zabieram się za lekturę i ćwiczenia praktyczne. Zamierzam zagłębić się w tematykę fine dining, którą poznaję od strony degustacyjnej, a chcę sprawdzić jak wygląda „od kuchni”.
5. Dar natury, który chciałbym/chciałabym posiadać?
Chciałbym, żeby nie opuszczało mnie zdrowie i pozytywne myślenie.
6. Błędy które najczęściej wybaczam?
Jeżeli osoba popełniająca błędy, zdaje sobie z ich sprawę, przyznaje się do nich, przeprasza i chce naprawić błędy, to raczej wszystkie wybaczę. Nie znoszę spychologii i braku odwagi do przyznania się do błędu.
7. Kim lub czym chciałabym być, gdybym nie był tym, kim jestem?
Dobrze mi w tym miejscu, co teraz, ale zastanawiam się jakim byłbym szefem kuchni lub restauratorem gdybym wybrał właśnie ten kierunek kariery.
8. Od czego zaczynam swój dzień w pracy?
Od dzień dobry, uśmiechu i od dobrej kawy.
9. Pierwszy raz na targach …..
Motor Show na MTP, byłem chyba w czwartej klasie szkoły podstawowej. Pamiętam, że była wtedy premiera Poloneza Kombi. Pamiętam jak podziwiając najnowszą motoryzację zastanawiałem się jak to jest, że teraz te hale wyglądają tak, a na co dzień są puste. Pamiętam jak pytałem starszego brata, a on mówił, że to się zdemontuje i posprząta. Ciężko było mi to pojąć.
10. Targi to dla mnie ….
Matrix. Dziwna i trudna branża. Ale właśnie ta „dziwność” mnie najbardziej pociąga. Od strony organizacyjnej jest to bardzo skomplikowany proces trwający długie miesiące, a nawet lata, a sama impreza to 3-5 dni. Proces, który angażuje wiele osób i ogromny kapitał. Ja targi porównuję do działania Jurka Owsiaka i WOŚP, cały rok sztab ludzi ciężko pracuje nad projektem, którego finał trwa 1 dzień. Tak samo targi, wszystkie firmy ciężko pracują nad bardzo krótką realizacją.
Targi udowadniają, że nawet w momencie znacznego rozwoju technologicznego, łatwości komunikacji z całym światem przez Internet, wideokonferencje, komunikatory, e-mail, relacje międzyludzkie są najważniejsze i nigdy żadna technologia ich nie zastąpi. Cieszę się z tego i jestem spokojny o przyszłość światowego biznesu, raczej nie grozi nam całkowite przejście do online’u i utracenie kontaktu face to face z naszymi partnerami i klientami. Targi są tego żywym dowodem.
11. Jak wyobrażam sobie polski przemysł targowy za 10 lat?
Mam nadzieję, że polski przemysł targowy stanie się międzynarodowym przemysłem targowym. Liczę na to, że imprezy targowe rozwiną się do skali światowej, że gościć będziemy zwiedzających z całego świata, że będzie się o naszych tragach mówić na całym świecie. Jesteśmy na dobrej drodze.