Dzisiejszy przepis przygotował p. Andrzej Kubowicz, Dyrektor ds. Targów i Szkoleń w Bielsku-Białej. To pomysł na danie rybne! I nie jest to karp!
Z dań Wigilijnych na naszym stole nie może zabraknąć ….. pstrąga. Krótkie wyjaśnienie dlaczego akurat ta ryba, a nie ten polski szanowany karp. Otóż w wierze katolickiej w dzień Wigilii nie powinno się spożywać obfitych posiłków, powinno się pościć. A pstrąg jest naszą regionalną naturalną rybą postną. Jest wiele odmian pstrąga: tęczowy, źródlany, potokowy, hodowlany itd. Pstrąg lubi czystą, zimną wodę i przez to naturalnie żyje w dobrych warunkach. Za tą rybą przemawia jeszcze więcej, jest delikatny i bardzo podatny na różne skażenia środowiska. Dlaczego o tym mówię? W moim Bielsku-Białej jest otwarty akwen, zbiornik wody pitnej dla potrzeb miasta. W budynkach zapory w Wapienicy (dzielnica B-B), znajduje się duże akwarium z przelewem wody wprost ze zbiornika. Wewnątrz znajdują się różne rodzaje ryb, a wśród nich i ten nasz pstrąg. Ryby są naturalnymi czujnikami skażenia, zatrucia wody zanim maszyny i komputery to zidentyfikują. Jest jeszcze jedna chyba najbardziej istotna dla mnie osobiście sprawa, to ości. Jest ich zdecydowanie mniej niż w karpiu.
Składniki:
- Pstrąg świeży (wg mnie najsmaczniejszy jest tęczowy – ważne by nie był mrożony),
- 1 ząbek czosnku,
- Natka pietruszki,
- Łyżeczka masła,
- Sól i pieprz wg uznania,
- Ćwiartka cytryny,
- Kawałek folii aluminiowej.
Przygotowanie:
Pstrąga myjemy i czyścimy. Do wnętrza wkładamy natkę pietruszki i starty lub wygnieciony czosnek, a następnie przyprawiamy solą i pieprzem. Skórę można natrzeć przyprawami lub tylko posolić. Na folii aluminiowej układamy pasek z masła, a na nim rybę. Zawijamy szczelnie w folię aluminiową i umieszczamy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Pieczemy około 30 minut, sprawdzając, czy ryba stała się już miękka. Danie podajemy z ćwiartką cytryny. Pstrąga polewamy powstałym podczas pieczenia sosem z masła i soku z ryby.

